Pokaż przyciski
Share On Facebook
Share On Twitter
Share On Google Plus
Contact us
Ukryj przyciski

Najnowsze dane dotyczące zwolnień nauczycieli

11 października 2017

Nieustannie słyszymy, że praca dla nauczycieli jest, a zwolnień nie ma. Taka jest oficjalna wersja autorów reformy edukacji. Jeśli przejrzymy oferty pracy na stronach kuratorów oświaty okaże się, że ta „praca dla nauczycieli” to często propozycje typu: jedna, dwie, trzy godziny tygodniowo! Na przykład dwie godziny: dla germanisty w Daleszycach, dla anglisty w Łoniowie, dla geografa w Kłębowie, dla fizyka w Rydzewie. To są oferty, które jeszcze dziś rano można było znaleźć na stronach kuratorów oświaty.

– Pragnę przedstawić najnowsze dane zbierane przez ZNP we wrześniu dotyczące ruchu kadrowego w oświacie w związku z reformą. Przedstawione informacje pochodzą z arkuszy organizacyjnych szkół i aneksów z września. Nie są to, niestety, dane z całego kraju, ponieważ nie wszystkie organy prowadzące nam je udostępniły – mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej 9 października br. – Informujemy, że 6,5 tys. nauczycieli odeszło z pracy na skutek zwolnienia lub nieprzedłużenia umowy o pracę. Ponad 18,5 tys. nauczycieli ma ograniczony etat i pensję lub pracuje w kilku szkołach lub przeszło w stan nieczynny. Ci nauczyciele pracują na pół, ćwierć lub cząstkę etatu. Ich sytuacja finansowa dramatycznie się pogorszyła, mają o wiele niższą pensję. To także osoby pracujące w kilku szkołach (nowa kategoria nauczycieli tzw. wędrujących, objazdowych). Do tego grona należą także osoby, które z powodu reformy przeszły w stan nieczynny. Natomiast ponad 2,3 tys. osób zdecydowało się na emeryturę lub świadczenie kompensacyjne.

Prezes ZNP przypomniał, że Związek przedstawił pierwsze szacunki dotyczące skutków kadrowych reformy kilka miesięcy temu i różnią się one od stanu obecnego. – Ale proszę pamiętać, że nie nastąpiło cudowne ocalenie nauczycieli w związku z likwidacją gimnazjów. Tylko te gimnazja będą zamykane na przestrzeni trzech lat. W tym roku mamy do czynienia z pierwszą turą zwolnień. Kolejne będą w roku 2018 oraz – naszym zdaniem – największe w roku 2019, kiedy wraz z opuszczeniem tych szkół przez ostatni rocznik gimnazjalistów z edukacyjnej mapy znikną gimnazja – powiedział.